wtorek, 27 sierpnia 2013

rainbow cake. urodziny w kolorach tęczy


Gdy tylko zobaczyłam to ciasto od razu mnie urzekło, choć maluchem już nie jestem, bo od kilku dni mam szesnastkę na karku ;)
Co prawda było to dla mnie duże wyzwanie, bo nigdy nie robiłam żadnego tortu, ani nie miałam styczności z barwnikami. Pierwszy blat nie zbyt mi wyszedł (fioletowy) więc musiałam go piec dwa razy, podobnie było z blatem, który miał być pomarańczowy, ale wyszedł czerwony i ostateczności żeby nie marnować kolejnego blatu upiekłam czerwony, a pomarańczowy był następny. Za drugim razem już te dwa blaty wyszły tak jak powinny ;)


Przepis zobaczyłam tutaj, jednak z oryginalnego przepisu w mojej wersji zostały tylko kolory blatów... ;) Po pierwsze - nie zrobiłam blatów z ciasta ucieranego, lecz z biszkoptowego. Torty jakoś zawsze kojarzą mi się z ciastem biszkoptowym ;) Po drugie - krem wykonałam z tłustego serka zamiast z mascarpone i kremówki. Żeby szukać mascarpone nie miałam czasu, a śmietany nie lubię...Ogólnie nie przepadam za nabiałem, co jest skutkiem moich alergii. To jest też jeden z powodów, dla których nigdy nie lubiłam tortów ;) Do twarożku niedawno się przekonałam i dlatego krem z jest z niego ;) Jeśli jednak wolicie inny, odsyłam do oryginalnego przepisu ;) Aczkolwiek ten, który ja przedstawiam jest pyszny! I w sumie też lżejszy... ;) Ale kto by się przejmował kaloriami, zwłaszcza w urodziny? ;)


A ja swój pierwszy tort mam za sobą!
Wykonanie Rainbow Cake może wydawać się trudne i skomplikowane, ale takie nie jest! Jest jedynie czasochłonne, ale efekt wszystko wynagradza :)


RAINBOW CAKE
przepis autorski (inspirowany tym) // tort o śr. 18cm, ok. 6-8 porcji

~12 jajek
~12 łyżek mąki pszennej (zużyłam ok. 200g)
~12 łyżek cukru
~sól
~barwniki spożywcze

Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i narysować na nim koło o średnicy 18cm., ja odrysowałam talerz o takiej średnicy ;) Jeśli macie tortownicę o śr. 18cm może jej użyć. Wziąć dwa jajka. Oddzielić białko od żółtka. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli, dodać żółtka, delikatnie wymieszać (łyżką) następnie przesiać mąkę i dodać cukier, ponownie delikatnie wymieszać. Na końcu dodać odpowiedni barwnik/barwniki i dokładnie, aczkolwiek wciąż delikatnie wymieszać. W narysowane wcześniej na papierze koło nakładać ciasto. Włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180*C i piec 15min. Biszkopt zdjąć z blachy i ostudzić na kratce (nie zmieniać papieru). Postępować tak do końca.

~750g tłustego, zwartego i gęstego sera białego (użyłam zwykłego twarogu, jeśli nie robicie tortu na ostatnią chwilę, poszukajcie w sklepach mascarpone ;))
~220g cukru
~łyżeczka naturalnego ekstraktu z wanilii


Ser zmiksować przez ok. 2 minuty aby był puszysty. Dodać cukier i ekstrakt, wymieszać.
Na paterze kłaść blaty biszkoptowe i przekładać je kremem. W kolejności : fioletowy -> krem -> niebieski -> krem -> zielony -> krem -> żółty -> krem -> pomarańczowy -> krem -> czerwony -> krem. Boki tortu również posmarować kremem, jeśli trochę Wam go zostanie możecie jakoś udekorować wierzch ;) Tort schłodzić w lodówce przez ok. 2h i tam też go przechowywać. Smacznego! :) I...100 lat! :)





Przepis dodaję do akcji:

niedziela, 18 sierpnia 2013

pierś z kurczaka pieczona z morelami



Znowu? Znowu kurczak na słodko? Tak! Po ostatniej wariacji - kurczaku w glazurze miodowej przyszedł czas na kurczaka z owocami. Z morelami. Bardzo ciekawy smak. Mi, jako wielbicielce wszelkich nowych i niecodziennych połączeń bardzo zasmakował. Polecam wszystkim, którym znudziło się 'zwykłe' mięso na obiad ;) Zobaczcie też pierś z kurczaka w miodowej glazurze.


PIERŚ Z KURCZAKA PIECZONA Z MORELAMI
przepis autorski // 1 porcja

~1/2 (podwójnej :)) piersi z kurczaka
~odrobina soli
~5 sztuk moreli

Mięso umyć i oczyścić z błonek, tłuszczu itp. Lekko osolić. Morele pokroić na ćwiartki. Mięso ułożyć na blasze wyłożonej folią aluminiową, na nim ułożyć morele (skórką do góry). Włożyć całość do piekarnika rozgrzanego do 180*C i piec ok. 35-40 minut. Podawać z kaszą / ryżem, u mnie kasza gryczana niepalona. Smacznego! :)



Przepis dodaję do akcji:

czwartek, 15 sierpnia 2013

galette (tarta rustykalna) z morelami i miodem


Tak, wiem, długo nie dodawałam tutaj przepisu, ale już się tłumaczę :) Po prostu wyjechałam na wakacje. Jak co roku, w góry. Uwielbiam góry! Rozważaliśmy też wyjazd nad morze, ale jednak góry wygrały. Co mi z wyjazdu nad morze, powiedzmy szczerze? Gdy wejdę na szczyt góry mam przynajmniej satysfakcję, a z leżenia na plaży żadnej satysfakcji nie będzie... ;) Nie mniej jednak nie ubliżam morskim klimatom, bo wiem, że morze ma dużo fanów, ja jednak lepiej czuję się w wyższych klimatach ;)


Teraz coś o tej tarcie. Robiłam ją już kiedyś z jabłkami - KLIK. Niedawno zachciało mi się jej na nowo, tym razem z typowo letnimi owocami. Myślałam nad nektarynkami lub brzoskwiniami, ale padło na morele, które ostatnio pokochałam! Jednak za późno się obudziłam, bo baaardzo trudno było mi znaleźć te owoce. Całe szczęście, że się udało i mogłam zrobić tę pyszną tartę! Warto było przejeździć masę sklepów ;) Pyszne kruche ciasto, a w środku morele o miodowym smaku - poezja! Jeśli jeszcze w Waszej okolicy są morele to jak najszybciej polecam zrobić Wam to ciasto. Jeśli już skończyły, z miodem świetnie będą smakować też brzoskwinie czy jabłka. Zapraszam po przepis :)


GALETTE (TARTA RUSTYKALNA) Z MORELAMI I MIODEM
przepis autorski // ok. 8 porcji


~100g mąki pszennej
~100g mąki razowej (można użyć również pszennej, lub jakiejkolwiek innej)
~100g masła
~2 łyżki cukru
~1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
ew. 2 łyżki zimnej wody, jeśli ciasto nie będzie chciało się 'skleić'

Mąki wraz z proszkiem do pieczenia przesiać na stolnicę, dodać cukier i masło i wyrobić ciasto na gładką masę.

~500-600g moreli
~80g miodu leśnego

Morele umyć, wypestkować, pokroić na ćwiartki i wymieszać z miodem.
Ciasto rozwałkować na duże, cienkie koło, delikatnie przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na cieście ułożyć dużą miskę do góry dnem i delikatnie odbić na nim jej obwód (to będzie miejsce na owoce, a rogi będą zaginane do środka). W środku odbitego koła ułożyć owoce (skórka do dołu), a brzegi ciasta zawinąć do środka i delikatnie przycisnąć.

~łyżka cukru trzcinowego

Cukrem posypać brzegi ciasta. Włożyć je do piekarnika nagrzanego uprzednio do 180*C i piec ok. 50min-1h. Jeśli morele puszczą dużo soku można potem na 5 minut włączyć grzanie tylko od dołu. Wyjąć tartę z piekarnika i delikatnie przełożyć na kratkę, aby spód mógł odparować. Smacznego!



Wartość odżywcza porcji (1/8 ciasta):
Przepis dodaję do akcji: 


W tym przepisie użyłam miodu leśnego
który możecie kupić na stronie anielskieprzysmaki.pl



wtorek, 13 sierpnia 2013

mojemusli.pl - współpraca


Podczas, gdy byłam na wakacjach przyszła do mnie paczka od mojemusli.pl. Mogłam odebrać ja dopiero po powrocie, czyli wczoraj, jednak paczka przyszła bardzo szybko, bo już następnego dnia od czasu jej nadania!




Na stronie mojemusli.pl, jak sama nazwa mówi, możemy skomponować...musli :) Według własnego gustu i pomysłu. Jest z czego wybierać! Najpierw wybieramy mieszankę podstawową, czyli składnik, który będzie stanowił bazę naszego musli. Mamy do wyboru 12 mieszanek podstawowych. Następnie największa frajda - dodatki! :) Jest ich całe mnóstwo i na prawdę trudno się zdecydować...Mamy do wyboru aż 64 pysznych i zdrowych dodatków! Orzechy, pestki, suszone/liofilizowane*/kandyzowane owoce, różne słodkości typu czekolada belgijska, krówki, herbatniki, żelki itp., płatki zbożowe, płatki kukurydziane, crunchy naturalne lub czekoladowe, a nawet przyprawa korzenna! W każdej tubie otrzymujemy musli o wadze ok. 555g.


No ale...na co zdecydowałam się ja?
Jako mieszankę podstawową wybrałam płatki 6 zbóż, w których skład wchodzą: płatki owsiane, płatki żytnie, płatki pszenne, płatki jęczmienne, siemię lniane, amarantus ekspandowany.
A jako dodatki...crunchy czekoladowe, orzechy nerkowca, gorzka czekolada z Belgii, krówki, figi suszone, migdały (płatki migdałowe), nasiona chia i liofilizowane* jeżyny.



*liofilizacja owoców polega na suszeniu owoców ze stanu zamrożonego, dzięki czemu w niskich temperaturach nie ulegają degradacji ich najcenniejsze wartości odżywcze.

Polecam wszystkim skomponowanie swojej mieszanki na stronie mojemusli.pl! :)

Swoje musli zjadłam dziś na śniadanie z jogurtem naturalnym i śliwkami - pycha :)


sobota, 3 sierpnia 2013

karobowe ciasto drożdżowe. (drożdżowe brownie?)


Do niedawna nie wiedziałam nawet, że możliwe jest zrobienie ciasta drożdżowego w innej wersji smakowej, niż 'tradycyjne'. No ale dopóki się nie spróbuje, to się nie przekona, prawda? :) Tak więc eksperymentalnie dodałam do ciasta karob otrzymany we współpracy ze sklepem Skworcu. Bałam się, że ciasto nie wyrośnie, albo coś innego się nie uda, ale...nic z tych rzeczy! Ciacho wyrosło baardzo ładnie! Jest puszyste i lekkie. Bardzo ciekawym wrażeniem jest jeść 'brązowe' ciasto drożdżowe :) A jakie było zdziwienie rodziny jak poczęstowałam ją ciastem i powiedziałam, że to drożdżowe. Nikt nie wierzył :) Dopiero po drugim kawałku... :) Więc nie bójcie się eksperymentów :)
Teraz przyszło mi na myśl, że to ciasto to taka drożdżowa wersja brownie! Tym bardziej polecam :)


KAROBOWE CIASTO DROŻDŻOWE Z TRUSKAWKAMI
przepis autorski // blacha 25x20 cm

~380g mąki pszennej
~100ml mleka w temp. letniej
~30g świeżych drożdży
~2 jajka
~180g cukru
~100g masła, rozpuszczonego i ostudzonego
~1 1/2 łyżki karobu (18g)
~łyżka kakao (10g)
~300g truskawek (jeśli jeszcze gdzieś je znajdziecie :) jeśli nie, sprawdzą się również maliny :))


Zrobić zaczyn: drożdże wsypać do miski, dodać łyżkę cukru, łyżkę mąki i zalać całość ok. 40ml mleka (w temp. letniej!), wymieszać do momentu rozpuszczenia się drożdży, wierzch posypać delikatnie mąką i odstawić na ok. 20 minut. Następnie do zaczynu przesiać pozostałą mąkę, karob i kakao, dodać cukier, pozostałe mleko, masło (ostudzone!) i jajka, wymieszać najpierw łyżką a potem przenieść ciasto na stolnicę i wyrobić do momentu aż zacznie ładnie odchodzić od dłoni. Ciasto ponownie umieścić w misce i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na ok. 1,5h.
Truskawki umyć, odszypułkować i pokroić w ćwiartki.
Po tym czasie uderzyć w ciasto pięścią, aby je odgazować. Formę o wymiarach 25x20 cm wyłożyć papierem do pieczenia i przenieść do niej ciasto, równomiernie je rozprowadzić (zrobiłam to za pomocą łyżki, którą moczyłam w wodzie). Na wierzchu ułożyć truskawki. Wstawić ciasto do piekarnika uprzednio nagrzanego do 165*C i piec ok. 40-50 min. Po 40 minutach włożyć patyczek szaszłykowy w ciasto, jeśli wyjdzie suchy można już wyłączyć piekarnik, jeśli będzie oblepiony kawałkami ciasta należy zostawić je jeszcze na jakiś czas, co ok. 3 min. sprawdzając, czy się dopiekło. Ostudzić ciasto w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach. Smacznego! :)

piątek, 2 sierpnia 2013

ciasto kakaowe z wiśniami


Ostatnio, gdy dodawałam przepis na czekowiśnię, napisałam, że połączenie wiśni i kakao / czekolady jest obłędnie pyszne! Myślę, że nie macie co do tego wątpliwości? :)
Owe ciasto jest...właśnie obłędnie pyszne. Pachnie czekoladą, chociaż jest w nim tylko kakao. Słodkie, kakaowe ciasto, lekko wilgotne w środku, tworzy idealny duet z kwaskowatymi wiśniami. Zachęcam do upieczenia go, póki jeszcze można znaleźć w sklepach wiśnie :)


CIASTO KAKAOWE Z WIŚNIAMI
źródło przepisu: Wypieki Beaty // keksówka o dł. 25cm

~2 szklanki mąki pszennej
~1/4 szklanki oleju (użyłam rzepakowego)
~2 łyżeczki proszku do pieczenia (u mnie łyżeczka proszku dp. i pół łyżeczki sody, bo proszku zabrakło... :))
~3/4 szklanki cukru
~3 łyżki kakao (u mnie czuuuubate! :))
~3/4 szklanki mleka + ok. 7 łyżek, bo ciasto wyszło bardzo gęste.
~jajko
~300g wiśni, wydrylowanych


W jednej misce wymieszać suche składniki - mąkę, proszek do pieczenia, cukier i kakao. W drugiej misce wymieszaj mokre składniki - olej, mleko i jajko. Dodaj mokre składniki do suchych i dokładnie wymieszaj. Jeśli ciasto będzie bardzo gęste dodaj mleko, ok. 7 łyżek. Na koniec dodaj wiśnie (garść zostawić do posypania na wierzchu) i ponownie wymieszaj. Przelej ciasto do keksówki o długości 25cm wyłożonej papierem do pieczenia, wierzch ciasta posyp pozostałą garścią wiśni i włóż je do piekarnika. Piecz ok. 50min - 1h w temp. 180*C, patyczek wbity w ciasto powinien wyjść suchy. Smacznego! :)




czwartek, 1 sierpnia 2013

nafaszeruj cukinię.


Lato to chyba najlepszy okres pod względem ilości warzyw i owoców. Uwielbiam, gdy wchodzę do warzywniaka i nie wiem, które z nich kupić...W ostateczności biorę wszystkich 'po trochu' :) Cukinia właśnie w ten sposób została zakupiona. Zapomniałam o niej, zupełnie. Całe szczęście w porę sobie też o niej przypomniałam :) I ją nadziałam!


CUKINIA FASZEROWANA MIĘSEM DROBIOWYM
przepis autorski // 2 cukiniowe 'łódeczki' - 1 lub 2 porcje

~średnia cukinia, ok. 300g
~sól

Z cukinii odciąć końce i przekroić wzdłuż. Za pomocą łyżeczki wydrążyć miąższ ze środka, pozostawiając przy końcach ok. 1-1,5cm odstępu. Posypać je solą i pozostawić na 15 min. Miąższ z jednej połówki zachować - do nadzienia.


~150g mięsa drobiowego (użyłam filetu z indyka)
~łyżeczka oleju rzepakowego
~3 łyżeczki keczupu
~sól
~pieprz
~miąższ wydrążony ze środka jednej połówki cukinii
~2-3 pieczarki

Mięso zmielić (lub, jeśli tak jak ja nie macie maszynki do mielenia mięsa - bardzo drobno je pokroić). Na patelni rozgrzać olej, wrzucić mięso i doprawić do smaku solą i pieprzem, można dodać też inne ulubione przyprawy. Smażyć ok. 3-4 minuty, aż mięso nie zrobi się 'białe' ze wszystkich stron. Pod koniec smażenia dodać keczup, miąższ z cukinii i pokrojone w plasterki pieczarki i smażyć jeszcze chwilę.
Piekarnik rozgrzać do 180*C. Z cukinii odlać wodę, którą puściła. Ułożyć je na blasze wyłożonej folią aluminiową. Do wydrążonego środka cukinii nakładać farsz. Wstawić wszystko do piekarnika i piec ok. 30-40 min., do zmięknienia cukinii.

~50g kaszy gryczanej niepalonej do podania

Kaszę ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu. Podawać z cukinią. Smacznego! :)


Wartość odżywcza jednej cukiniowej 'łódki' (bez kaszy):




Przepis dodaję do akcji: