Gdy babcia powiedziała, że ucięła dla mnie trochę młodego rabarbaru nie spodziewałam dostać się go...1,5kg. W takim razie ostatnimi czasy rabarbarowo jest w domu.
Dzisiaj przedstawiam jeden z kilku przepisów w roli głównej z rabarbarem, zapraszam! :)
Edyta - www.pasjasmaku.com
Marlena- smerfetka79.blogspot.com
Wiosenka- www.eksplozjasmaku.blox.pl
Marta - kolorowo-torcikowo.blogspot.com
Ania - przyprawmnie.blogspot.com
Karolina - stokolorowkuchni.blox.pl
Dorota - sierotkamarysiawkuchni.blogspot.com
Gosia - jedzismakuj.blogspot.com
RABARBAROWY CURD
inspiracja: cook & look // ok. 600g curd'u
~450g czerwonych, dojrzałych części rabarbaru (można użyć całych łodyg, ale wtedy kolor będzie mniej intensywny)
~45g cukru (do rabarbaru)
~100g cukru (do curd'u)
~5 żółtek
~szczypta soli
~skórka z 1/2 cytryny
~łyżeczka soku z cytryny
Rabarbar myjemy, obieramy, kroimy, wrzucamy do garnka i zasypujemy cukrem, odstawiamy na 30 minut. Po upływie tego czasu gotujemy aż się rozpadnie, studzimy i miksujemy na gładką masę. Żółtka ucieramy z cukrem i solą na puszystą masę. Umieszczamy utarte żółtka w garnku i gotujemy na małym ogniu cały czas mieszając. Gdy masa będzie ciepła dodajemy mus rabarbarowy, skórkę i sok z cytryny, gotujemy aż curd zgęstnieje. Studzimy, przekładamy do słoików i przechowujemy w zamkniętych słoikach w lodówce max. tydzień. Smacznego! :)
Przepis dodaję do akcji:
O -ja - cię !!!! To musi być PYSZNE. I już od razu tartę bym zrobiła :D
OdpowiedzUsuńwow, już wyobrażam sobie ten smak! kusisz, przez co nawet jeszcze bardziej mam ochotę na tą niż klasyczną cytrynową wersję :)
OdpowiedzUsuńJest różowo to jest pięknie. Ileż radości daje udział w Lubelskim Kociołku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Pysznie się prezentuje:) na pewno sama sobie przyrządzę taki deser:)
OdpowiedzUsuńTwoje pomysly sa niezwykle oryginalne :D
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł:)
OdpowiedzUsuńRok temu zobaczyłam przepis na taki curd w Good Food. Zakochałam się od razu, chociaż nie udało mi się jeszcze zrobić. Muszę. Może w tym sezonie? W Anglii dostępny jest rabarbar malinowy, cały czerwony. U nas rzadko się go spotyka, ale może się uda.
OdpowiedzUsuń