niedziela, 27 października 2013

powidła śliwkowe mojej cioci - najlepsze!


Gdy dodawałam przepis na powidła śliwkowe według mojego przepisu, wspomniałam, że otrzymałam również przepis od cioci na takie powidła. Ponoć były bardzo dobre - takie, jakie powidła śliwkowe powinny być - czyli słodkie, ale z wyczuwalną kwaskowatością. I są takie! Idealne! Piszę to z ręką na sercu. Śliwki jeszcze można dostać w sklepach, więc róbcie te powidła, nie pożałujecie, obiecuję! Proces ich wykonania jest również specyficzny - robiliście kiedyś dżem czy powidła w...piekarniku?


POWIDŁA ŚLIWKOWE WEDŁUG PRZEPISU MOJEJ CIOCI
przepis autorstwa mojej cioci // 5 słoików po 300ml

~1kg śliwek węgierek
~1kg śliwek węgierek
~180g cukru (jeśli śliwki są bardzo, bardzo, bardzo kwaśne - ok. 230g cukru)

Śliwki (1kg) umyć, wypestkować i pokroić drobno. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym (wystarczająco dużym, aby przy mieszaniu śliwki nie wypadały), wstawić do piekarnika i piec 1 1/2 godziny w 160*C. Co pół godziny zamieszać. Następnego dnia pozostały kilogram śliwek umyć, wypestkować i drobno pokroić. Dodać do śliwek pieczonych wczoraj, wstawić do piekarnika i piec godzinę w 180*C. Trzeciego dnia piec powidła 1-1/2 godziny, po pół godzinie dodać cukier. Powidła przekładać do wyparzonych słoików, zawekować i odstawić do góry dnem do wystygnięcia. Smacznego!

8 komentarzy:

  1. Myślałam, że pieczenie będzie dotyczyć pasteryzacji słoików już po zamknięciu w nich niemal gotowego produktu, a to.. niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy sposób na powidła. z takim się jeszcze nie zetknęłam! :) w następnym roku z chęcią wypróbuję bo w tym roku mam już powidła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moj malzonek robil takie powidla w kamiennych garnakch. W ogole ich nie pasteryzowal. Na wierzchu robila sie brunatna skorupka, prawie jak serek owocowy i to wystarczalo. Trzymaly sie 6 lat dopoki ich nie zjedlismy, byly pyszne. Meza juz nie ma na tym swiecie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od roku prawie czekałam na węgierki by zrobić tym sposobem powidła... Teraz juz skaczę z radości, zakasam rękawy i...mam bardzo bardzo wazne pytanie przed rozpoczęciem... czy po dadaniu cukru trzeba zamieszać jakoś porządnie żeby on się równomiernie rozprowadził na tych śłiwkach? I czy to taka konsystencja lejąca powstanie taka bardziej konfitura?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba zamieszać tak, aby cukier był równomiernie rozprowadzony :) Co pół godziny i tak miesza się powidła więc cukier powinien dotrzeć wszędzie. Konsystencja nie jest lejąca, ale bardzo gęste też nie są. Powidła składają się w większości z miękkich kawałków śliwek.

      Usuń
    2. A czy tym sposobem można robić też powidła bez cukru? Bo mam tak dojrzałe węgierki, że szkoda je słodzić...

      Usuń

Za wszystkie opinie, rady i krytykę będę wdzięczna! :)