Ciasto jest jak na brownie przystało wilgotne i ciężkie, jednak niemalże rozpuszcza się w ustach i jest mięciutkie. Dynia nie jest w nim bardzo wyczuwalna, aczkolwiek nadaje brownie ciekawego aromatu.
BROWNIE DYNIOWE
przepis autorski // użyłam blachy o wym. 20x25cm, ale polecam mniejszą
~100g gorzkiej czekolady
~120g masła
~100g mąki pszennej
~30g kakao
~3 średnie jajka
~180g cukru
~300g puree z dyni
~1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
~łyżeczka naturalnego ekstraktu z wanilii
~spora szczypta soli
Czekoladę i masło rozpuszczamy i pozostawiamy do lekkiego ostygnięcia. Mąkę mieszamy z kakao i proszkiem do pieczenia. Ubijamy jajka z cukrem, solą i ekstraktem do momentu uzyskania jasnej, puszystej masy. Partiami dodajemy puree z dyni oraz rozpuszczoną czekoladę miksując na najmniejszych obrotach. Następnie przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao, miksujemy krótko, do połączenia składników (ciasto powinno być dość gęste). Formę, w której będziemy piec brownie wykładamy papierem do pieczenia lub smarujemy masłem i przelewamy do niej masę. Pieczemy ciasto ok. 25-35 minut w 180*C (po 25 minutach najlepiej wbić w nie patyczek i sprawdzić czy jest gotowe, jeśli będzie bardzo oblepiony ciastem i mokry należy je jeszcze dopiec). Smacznego! :)
Przepis dodaję do akcji:
Dyniowego jeszcze nie próbowałam. A mam puree z dyni, a mam to może uda mi się zrobić :)
OdpowiedzUsuńOno jest po prostu idealne! *.*
OdpowiedzUsuńsmacznie ;))
OdpowiedzUsuńidealne *-*
OdpowiedzUsuńTatlent to Ty masz! ;3
OdpowiedzUsuńO kurczę, a miałam ograniczyć słodkości :D Zapisuję sobie ten przepis na przyszły weekend ;) Bomba!
OdpowiedzUsuńMmm, ależ kusisz tymi pysznościami :)
OdpowiedzUsuń