Od kiedy przeszłam na wegetarianizm poznałam wiele nowych produktów. Jednym z nich jest tofu. Tofu jest już coraz bardziej popularne w Polsce i zazwyczaj można je dostać w większych supermarketach. Jednak nie we wszystkich. I jednak jego cena też zbyt zachęcająca nie jest...
Jakiś czas temu dostałam od Mamy wiekową książkę z weg(etari)ańskimi przepisami i wśród nich był m.in. przepis na tofu, który bardzo mnie zaciekawił. Postanowiłam spróbować czy coś z tego wyjdzie i wyszło! Otrzymałam "kostkę" domowego "sera sojowego". Mimo, że proces jego wytwarzania może wydać się trudny to wcale tak nie jest, przepis jest jedynie czasochłonny i przyda się Wam ktoś do pomocy przy kilkakrotnym odsączaniu soi. Tofu, które otrzymacie jest delikatniejsze od sklepowego, ale tak samo smaczne! A jaka jest satysfakcja z samodzielnego zrobienia tego produktu! :)
P.S. Polecam zrobić od razu z podwójnej porcji :)
DOMOWE TOFU
przepis z książki Naturalna kuchnia wegetariańska // ok. 150g tofu
~szklanka (170g) suchej soi
~4 łyżki soku z cytryny
~płaska łyżeczka soli
~woda
Namoczyć soję przez noc, rano odcedzić wodę i przemyć soję. Zmiksować ją w mikserze z 3 1/2 szklanki wody i przecedzić przez lnianą/bawełnianą ścierkę. Otrzymaną "papkę" zmiksować powtórnie z 1 1/2 szklanki wody, ponownie przecedzić. Otrzymane "mleko" zagotować i gotować jeszcze ok. 3 minuty od zagotowania, dodać sok z cytryny i sól, mieszać przez chwilę i zestawić z palnika. Ostawić wywar na ok. 20 minut, następnie przecedzić. To co zostanie w ściereczce to tofu. Ściereczkę zawijamy, odkładamy na durszlak zawieszony na misce (aby woda mogła ściekać) i czymś obciążamy. Pozostawiamy tak na ok. 2-3h, delikatnie wyjmujemy tofu, przechowujemy w lodówce. Smacznego! :)
Dziękuję Ci za ten przepis! :)
OdpowiedzUsuńświetnie, że jest i przepis na tofu u Ciebie! polubiłam bardzo jego smak, także chętnie sama kiedyś domowe wypróbuję :) wyszło nawet lepiej niż sklepowe przypuszczam :)
OdpowiedzUsuńA wiesz może ile takie tofu można przechowywać w lodówce bez wyraźniej utraty świeżości?
OdpowiedzUsuńJeśli zawiniesz w folię aluminiową to myślę że z 3, max. 4 dni.
Usuńświetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńCena rzeczywiście odstrasza, więc dobrą alternatywą jest zrobić takie samemu, fajny przepis ;)
OdpowiedzUsuń