Już za tydzień Tłusty Czwartek :) Pączki/faworki smażycie sami, czy może kupujecie? Jeśli wybraliście drugą opcję - może w tym roku spróbujcie zrobić karnawałowe pyszności sami? :) Na prawdę warto!
Faworki robiłam po raz pierwszy i, wybaczcie, będę nieskromna, wyszły przepyszne! A ich wykonanie bynajmniej nie jest
trudne :) Kto wie, może wezmę się też za pączki? :)
Od razu po usmażeniu są bardzo smakowite, aczkolwiek dla mnie i mojej mamy bardziej smakowały drugiego dnia :)
FAWORKI
przepis autorski, ułożony na podstawie kilku przepisów z innych blogów // 25-30 faworków
~220g mąki pszennej
~2 żółtka
~szczypta soli
~łyżeczka spirytusu/wódki
~80-90g śmietany 18%
~łyżka cukru
~olej rzepakowy do smażenia (użyłam ok. 3 szklanek)
~cukier puder do posypania
Mąkę przesiać na stolnicę. Śmietanę, żółtka, sól, cukier i spirytus/wódkę wymieszać w misce. W mące zrobić wgłębienie i stopniowo, siekając nożem ciasto dolewać mieszanki śmietanowej. Następnie zagnieść ciasto rękami, uformować kulę i odstawić na ok. 30 minut, aby odpoczęło. Po upływie tego czasu ciasto bardzo cienko rozwałkować. Pociąć je na prostokąty (użyłam noża do pizzy :)), w których na środku zrobić nacięcie, następnie przez otwór przewlec boki ciasta (instrukcja poniżej).
W garnku rozgrzać olej i na gorący tłuszcz wrzucać faworki. Smażyć z obu stron na złoty kolor, odsączyć na ręczniku papierowym i posypać cukrem pudrem. Smacznego! :)
Przepis dodaję do akcji:
Zapraszam na konkurs
OdpowiedzUsuńhttp://mojakulinarnaarkadia.blogspot.com/2014/02/konkurs-robimy-paczki-i-faworki.html
mm fawroki, na jednym na pewno sie nie kończy! ;3
OdpowiedzUsuńW tym roku nie będę robiła, ponieważ mam zamiar zjeść tylko jednego pączka, więc będę stroniła od tych dobroci, ale samo robienie faworków bardzo dobrze mi się kojarzy, bo pamiętam jak jeszcze będąc brzdącem robiłam je razem z Babcią :) A jak wiadomo robione smakują najlepiej!
OdpowiedzUsuńJa w sumie faworki z mamą robię co roku :) Choć sama za nimi nie przepadam, ale akurat robić je lubię :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszły :)
wyglądają smacznie;)
OdpowiedzUsuńJa faworków nie lubię :c
OdpowiedzUsuńU mnie też dziś faworki :P
OdpowiedzUsuńPięknie Tw wyglądają :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na faworki ziemniaczano- różane http://kuchenne-czarymary.blogspot.com/2014/02/faworki-ziemniaczane-rozane.html
Pozdrawiam
Uwielbiam faworki. Też w tym roku przymierzam się w końcu zrobić je sama, bo zazwyczaj to babcia obdarowywała mnie takimi swoimi słodkościami na Tłusty Czwartek :)
OdpowiedzUsuńmogę użyć pełnoziarnistej? czy raczej nie wyjdą? :))
OdpowiedzUsuńMyślę, że możesz spróbować zastąpić 1/3 - 1/2 ilości całej mąki mąką pełnoziarnistą.
UsuńFaworki mniam !
OdpowiedzUsuńtymczasem zapraszam do konkursu : http://wulkan-smaku.pl/sewris-pyszne-pl-recenzja-i-konkurs-na-was-do-wygrania-bony/
czytając przepis na faworki nie zauważyłam w podanym spisie produktów proszku do pieczenia
OdpowiedzUsuńDo faworków raczej nie dodaje się proszku do pieczenia :)
Usuń