Jest i drugie ciasto z dynią w roli głównej :) Jeśli miałabym wybierać, które jest lepsze - drożdżowe, na które przepis opublikowałam wczoraj, czy te - miałabym nie lada zagwozdkę...Jednak mój tato takowej nie miał i, stwierdził, że krajanka jest lepsza, a nawet, że to jedno z najlepszych ciast jakie kiedykolwiek jadł. Nie sugerujcie się niczyim zdaniem - upieczcie oba te ciasta i przetestujcie ich smak na sobie, gwarantuję, że będziecie mieć problem z wybraniem lepszego :)
DYNIOWA KRAJANKA Z RODZYNKAMI I PRZYPRAWAMI KORZENNYMI
źródło przepisu: Moje Wypieki, podaję z moimi modyfikacjami // blacha 20x25cm
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej!
~szklanka mąki pszennej
~szklanka mąki razowej
~3/4 szklanki cukru (u mnie 1:1 biały i trzcinowy)
~łyżka świeżo zmielonego cynamonu
~1/2 łyżeczki zmielonych goździków
~1/2 łyżeczki zmielonej gałki muszkatołowej
~1/2 łyżeczki zmielonego kardamonu
~łyżeczka proszku do pieczenia
~1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
~szczypta soli
~450g puree z dyni
~4 jajka
~3/4 szklanki oleju (u mnie rzepakowy)
~szklanka rodzynek
~1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich/laskowych (opcjonalnie, ja pominęłam)
Pierwsze dziewięć składników (od mąki pszennej do szczypty soli włącznie) przesiać i wymieszać. Dodać pozostałe składniki i zmiksować, jedynie do momentu połączenia się składników. Na końcu dodać bakalie i wymieszać. Formę 20x25cm wyłożyć papierem do pieczenia i przelać do niej ciasto. Piec w 180*C przez ok. 25-35 minut, do 'suchego patyczka'.
~2 (czubate) łyżki cukru pudru
~1/2 łyżeczki świeżo startego cynamonu
Cukier puder wymieszać z cynamonem i posypać nim wierzch ostudzonego już ciasta. Smacznego! :)
Przepis dodaję do akcji: